Radio Białystok | Wiadomości | Strażnicy miejscy informują białostoczan o konsekwencjach palenia śmieciami
Nawet 5 tysięcy złotych - taką grzywną może ukarać sąd za spalanie śmieci w przydomowych piecach.
W Białymstoku rozpoczął się sezon grzewczy, a wraz z nim kontrole straży miejskiej. Funkcjonariusze sprawdzają czy mieszkańcy nie palą w piecach np. plastikowych pojemników, toreb foliowych czy drewna pokrytego farbami i lakierami.
Strażnicy przypominają o zakazie palenia odpadów
Rzecznik straży miejskiej w Białymstoku Joanna Szerenos-Pawilcz mówi, że strażnicy odwiedzają właścicieli domów jednorodzinnych i przypominają o zakazie palenia odpadów.
"Strażnicy wręczają mieszkańcom ulotki, na których dokładnie wyszczególniono jakich rzeczy nie można palić w piecach. Są też opisane konsekwencje palenia śmieci" - tłumaczy Joanna Szerenos-Pawilcz.
Palenie śmieci w piecu grozi rakiem i chorobami płuc
Kierownik kliniki chorób płuc i gruźlicy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku prof. Elżbieta Chyczewska podkreśla, że pierwsze działania uboczne związane z zanieczyszczeniami powietrza objawiają się chorobami przede wszystkim górnych dróg oddechowych. To zapalenie oskrzeli i rozedma płuc. Później obie choroby mogą spowodować przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, popularnie nazywaną POChP.
Ostatecznym skutkiem działań ubocznych jest rak płuc. Nowotwory łagodne w układzie oddechowym nie występują. Każdy rak jest to nowotwór złośliwy - dodaje prof. Chyczewska.
Za spalanie śmieci w piecach grozi mandat do 500 złotych lub grzywna do 5 tysięcy złotych.