Radio Białystok | Wiadomości | Firma ubezpieczeniowa wypłaciła pieniądze właścicielom Tatarskiej Jurty w Kruszynianach
Zwarcie instalacji elektrycznej to prawdopodobna przyczyna pożaru Tatarskiej Jurty w Kruszynianach. Tak wynika z oceny firmy ubezpieczeniowej, który wypłaciła już pieniądze na odbudowę tego miejsca.
Jurta spłonęła niemal doszczętnie
Znane w Polsce i za granicą gospodarstwo z tatarskim jedzeniem spłonęło na początku maja niemal doszczętnie. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał, a straty według właścicieli przekraczają podawane wcześniej 1,5 mln złotych.
Ubezpieczyciel wypłacił już właścicielom Jurty odszkodowanie w wysokości pełnej sumy ubezpieczenia. Jaka to kwota? - obie strony nie informują, ale podkreślają jednak, że pozwoli na odbudowę spalonych budynków.
Właścicielka gospodarstwa Dżenneta Bogdanowicz potwierdziła, że pieniądze od ubezpieczyciela dostała bardzo szybko. Jak mówi - na szczęście potrzebne do tego dokumenty nie spłonęły, bo były w innym miejscu.
Gospodarstwo cały czas działa
Chociaż budynku Jurty teraz nie ma, to gospodarstwo cały czas działa. Goście przyjmowani są w podarowanym przez jednego z darczyńców ogromnym namiocie. Dżenneta Bogdanowicz podkreśla, że pomoc, którą dostają cały czas od osób z całej Polski motywuje ich do odbudowy tego miejsca jak najszybciej.
W Internecie cały czas trwa internetowa zbiórka pieniędzy na odbudowę gospodarstwa.
Tatarska Jurta to miejsce chętnie odwiedzane przez turystów z całej Polski. Właściciele prowadzą je w Kruszynianiach od kilkunastu lat.