Radio Białystok | Wiadomości | Prokurator chce 4 lat więzienia dla prezesa SM w Mońkach oskarżonego o korupcję
Najpierw skazany, później uniewinniony - w poniedziałek (11.06) zakończył się trzeci proces prezesa spółdzielni mleczarskiej w Mońkach.
Stanisław J. oskarżony jest o przyjmowanie łapówek od przedsiębiorcy, któremu w zamian miał zlecać prace w spółdzielni. Na ławie oskarżonych zasiada jeszcze inspektor nadzoru inwestycyjnego, który - zdaniem śledczych - pośredniczył w przekazywaniu pieniędzy.
Obaj nie przyznają się do winy.
Prezesa spółdzielni w Mońkach, śledczy zatrzymali w 2007 roku. Przed budynkiem sądu protestowali wówczas pracownicy i rolnicy, którzy bali się pogorszenia sytuacji spółdzielni.
Akt oskarżenia opiera się na zeznaniach przedsiębiorcy, który twierdzi, że wręczał prezesowi łapówki. Dzięki temu miał dostawać zlecenia robót budowlanych na rzecz spółdzielni. Oskarżonemu zaś miał wypłacać dziesięć procent od każdej wystawionej faktury. W sumie było to niemal 350 tys. zł.
W pierwszym procesie zapadł wyrok skazujący, ale sąd go uchylił. Za drugim razem sąd uznał, że było to tylko słowo przeciwko słowu i nie ma dowodów na to, że Stanisław J. brał łapówki. Ten wyrok również uchylił sąd drugiej instancji. Teraz zakończył się trzeci proces.
Prokurator zażądał dla oskarżonego prezesa kary 4 lat więzienia, 10 tys. zł grzywny i 7-letniego zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych w przedsiębiorstwach. Ponadto miałby on zwrócić ponad 340 tys. zł.
Dla drugiego z oskarżonych prokurator chce 3 lat więzienia, 10 tys. zł grzywny i 5-letniego zakazu wykonywania zawodu inspektora nadzoru budowlanego. Obaj oskarżeni domagają się uniewinnienia.
Wyrok sąd ogłosi 22 czerwca.