Radio Białystok | Wiadomości | Bakteria New Delhi wciąż groźna
W tym roku w podlaskich szpitalach na różne choroby zmarły trzy osoby, u których stwierdzono bakterię New Delhi. W ubiegłym roku zmarła jedna osoba z tą bakterią. Wszystkie te przypadki były w powiecie białostockim.
Jak informuje Lucyna Jadaluk z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku, w szpitalach nie zwiększa się liczba chorych, u których doszło do zakażeń i powikłań spowodowanych przez tę bakterię.
W tym roku w szpitalach izolowano około 100 chorych z objawami zakażenia, podczas gdy w ubiegłym roku takich pacjentów w szpitalach było 210.
Więcej nosicieli bez objaw
Zwiększa się natomiast liczba przypadków bezobjawowego nosicielstwa bakterii New Dehli. W tym roku takich pacjentów w szpitalach było już ponad 350 - w całym roku ubiegłym natomiast 450.
Lucyna Jadaluk uspokaja jednak, że większa liczba wykrytych przypadków nosicielstwa New Delhi ma związek z większą liczbą przebadanych pacjentów. Podlaskie szpitale robią bowiem coraz więcej badań przesiewowych przyjmowanym na oddziały pacjentom. New Delhi wykrywa się w prawie wszystkich podlaskich szpitalach.
Niegroźna dla osoby zdrowej
Bakteria New Delhi nie jest niebezpieczna dla osoby zdrowej, jest natomiast dużym zagrożeniem dla osób w podeszłym wieku, przewlekle chorych, z osłabioną odpornością czy po zabiegach operacyjnych.
Bakteria staje się niebezpieczna wtedy, kiedy przedostanie się do krwi, dróg moczowych czy dróg oddechowych. Wówczas może wywołać np. zapalenie płuc, zapalenie pęcherza moczowego czy zakażenie ran.
Organizm może sam zwalczyć bakterię
Pacjentów, u których stwierdzono obecność bakterii w przewodzie pokarmowym, a nie obserwuje się objawów chorobowych (czyli nastąpiła jedynie kolonizacja przewodu pokarmowego) nie poddaje się leczeniu. W większości przypadków organizm jest w stanie w ciągu 6-12 miesięcy sam zwalczyć bakterię.