Radio Białystok | Wiadomości | Prokuratura wnosi o warunkowe umorzenie sprawy mężczyzny, który pijany szedł z pistoletem niedaleko Białegostoku
Nie będzie procesu w sprawie mężczyzny, który pijany z pistoletem maszynowym szedł drogą z Supraśla do Białegostoku.
Po półrocznym śledztwie prokuratura skierowała do sądu wniosek o warunkowe umorzenie sprawy. To dlatego, że mężczyzna miał pozwolenie na broń. Śledczy postawili mu jedynie zarzut posiadania narkotyków.
Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w nocy z 1 na 2 listopada u.r. Policja dostała zgłoszenie, że niedaleko Ogrodniczek drogą idzie mężczyzna, który rzuca butelkami w nadjeżdżające samochody. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec Warszawy. Co więcej, miał przy sobie pistolet maszynowy, niemal 50 sztuk ostrej amunicji oraz bagnet z ostrzem o długości 30 centymetrów. Miał jednak pozwolenie na posiadanie broni. Z uwagi na charakter sprawy śledczy wystąpili o cofnięcie mu tego pozwolenia i tak się stało - informuje prokurator Karol Radziwonowicz.
Mężczyzna usłyszał jedynie zarzut posiadania niewielkiej ilości środków odurzających. Aktu oskarżenia jednak w tej sprawie nie będzie. Prokurator Radziwonowicz dodaje, że z uwagi na to, że mężczyzna nie był wcześniej karany - śledczy złożyli wniosek o warunkowe umorzenie postępowania na rok oraz 5 tys. zł świadczenia na cel społeczny.
Czy wniosek prokuratury będzie uwzględniony - ostateczną decyzję podejmie sąd.