Radio Białystok | Wiadomości | W Solnikach koło Zabłudowa inwestor chce wybudować dużą fermę drobiu
autor: Michał Buraczewski
To kolejny protest przeciwko budowie dużej fermy drobiu w Podlaskiem. Tym razem w Solnikach koło Zabłudowa inwestor chce postawić 12 przemysłowych kurników. Jednocześnie mogłoby się w nich znajdować blisko 560 tysięcy brojlerów albo prawie 224 tysiące indyków - informują urzędnicy.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Na wniosek inwestora gmina rozpoczęła postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej. Niektórzy mieszkańcy okolic Zabłudowa już teraz stanowczo sprzeciwiają się budowie fermy drobiu.
Inwestor planuje wybudować 12 kurników o powierzchni prawie 4 ha - to jest 40 tysięcy metrów powierzchni zadaszonej, wybetonowanej (...). Wnioski, jakie płyną ze wstępnych rozmów z ekspertami - których personaliów na razie nie chcę zdradzać - nasuwają się proste. Ta inwestycja w drastyczny sposób wpłynie na środowisko - mówi prezes Stowarzyszenia Dolina Rzeki Czarna Kłoda Konrad Rutkowski.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, obawiają się skażenia środowiska i nieprzyjemnych zapachów wydobywających się z kurników. Wskazują, że inwestycja jest planowana blisko zabudowań - półtora kilometra od środka wsi Solniki i trzy kilometry od centrum Zabłudowa.
Wśród osób, które są zaniepokojone planami inwestora jest m.in. Paweł Chomczyk, współzałożyciel Siedliska Kultury Solniki 44.
Wydaje nam się, że inwestycja, która jest tutaj planowana - budowa gigantycznej, przemysłowej fermy drobiu - będzie miała fatalne skutki na wielu polach, także na naszym polu działalności kulturalnej - mówi Paweł Chomczyk z Siedliska Kultury Solniki 44.
Wniosek inwestora opiniują teraz cztery instytucje - sanepid, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, Wody Polskie i Urząd Marszałkowski.
Natomiast sam przedsiębiorca, który planuje wybudować fermę, nie chce wypowiadać się przed mikrofonem. Mówi, że czeka na opinie wszystkich organów, które są niezbędne do uzyskania decyzji środowiskowej, a następnie pozwolenia na budowę.
Mimo protestów części mieszkańców, uwag Rzecznika Praw Obywatelskich i ministerstwa kultury burmistrz Krynek wydała zgodę na budowę dwóch przemysłowych kurników w sąsiedztwie zabytkowej wsi Kruszyniany. Protestujący zapowiadają odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Nie chcą utworzenia parku krajobrazowego obejmującego gminę Krynki, Gródek i Michałowo. Kilkuosobowa grupa rolników z okolic Krynek przyjechała w piątek (23.07) przed Urząd Marszałkowski w Białymstoku, by wyrazić swoje niezadowolenie z pomysłu utworzenia parku.
Inwestor spoza województwa zamierza hodować tam łącznie ok. pół miliona kur brojlerów. Mieszkańcy wsi Siemichocze i Augustynka, a także przedstawiciele Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym protestowali w piątek (28.05) w Nurcu-Stacji przeciwko budowie dużych kurników w tych miejscowościach.
Nie będzie przemysłowych kurników w miejscowości Tartak-Kuryły pod Sokółką. Prywatny inwestor wycofał się z realizacji inwestycji.