Radio Białystok | Wiadomości | Pożar mostu na Narwi. Niewykluczone podpalenie
Zapalił się drewniany most na Narwi w Bronowie. Z ogniem walczyło kilka jednostek straży pożarnej.
Ogień jest już opanowany, ale most będzie musiał być zamknięty - mówi Mariusz Soliwoda, wójt gminy Wizna.
Spaliła się część pokładu, część barierek oraz legary na którym ten pokład leży. Powierzchnia pożaru nie była duża, ale straty są bardzo dotkliwe. Nie wiem czy ten most będzie nadawał się szybko do użytku. Zalecenie strażaków jest takie, żeby go zamknąć do momentu usunięcia zniszczeń. W poniedziałek rano zajmiemy się diagnozą, ile i co trzeba będzie na tym moście wymienić - mówi Mariusz Soliwoda.
Zamknięcie mostu to bardzo duży problem dla rolników, którzy mają swoje pola po drugiej stronie Narwi.
Bardzo duży problem, bo mamy teraz pierwszy pokos traw i rolnicy balują te trawy. Będą starać się przewieźć je na drugą stronę rzeki, a teraz będzie to problem, bo najbliższy czynny most jest w Wiźnie. A to już około 30 kilometrów w obie strony - dodaje wójt.
Jak nieoficjalnie ustaliło Polskie Radio Białystok, przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Będzie to teraz wyjaśniała policja.
Drewniany most w Bronowie jest wykorzystywany przez rolników i turystów, "zagrał" też w finałowej scenie filmu Wołyń.