Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy nie chcą budowy bloków, pracownicy Sklejek domagają się decyzji - trwa spór o część terenu białostockich Dojlid
Nie ma kompromisu w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla części białostockich Dojlid.
Miejscy urbaniści proponują w miejscu "Sklejek", czyli działającego tam zakładu, możliwość budowy bloków o wysokości do 21 metrów. Na to nie zgadzają się okoliczni mieszkańcy. Wątpliwości mają też radni z Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, którzy w środę (14.06) się tym zajmowali.
Przygotowany plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza możliwość budowy bloków w różnej wysokości.
Od 9, przez 11, 12, 14 i 17 metrów, a do 21 metrów w przypadku sześciu tzw. "punktowców" - mówi dyrektor Departamentu Urbanistyki i Architektury Agnieszka Rzosińska.
Na to nie zgadzają się okoliczni mieszkańcy. Podkreślają, że taka zabudowa spowoduje jeszcze większy problem z zalewaniem tej części Białegostoku, a znaczne zwiększenie liczby mieszkańców - problemy komunikacyjne, z dostępem do placówek edukacyjnych, oraz że obniży to wartość ich nieruchomości.
Z kolei jak najszybszego uchwalenia planu chcą władze "Sklejek" i pracownicy, bo - jak mówią - potrzebują pieniędzy ze sprzedaży terenu, by wybudować większy i nowocześniejszy zakład w gminie Wasilków.
Przygotowany plan nie podoba się jednak niektórym radnym. Mówili w środę (14.06) m.in.: "nie możemy zgodzić się na przyjęcie planu, który dopuszcza zabudowę, która będzie w jakimś stopniu utrudnieniem dla obecnych mieszkańców; ten plan nie spełnia postulatów różnych stron".
To czy radni przyjmą plan w zaproponowanym kształcie, czy też odeślą do poprawki - okaże się 19 czerwca, bo to jeden z punktów najbliższej sesji.