Radio Białystok | Wiadomości | Kolejne oszustwo w Podlaskiem - starsza mieszkanka Suwałk straciła 35 tys. złotych
Podlascy policjanci kolejny raz przypominają, że nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych postępowaniach i nie proszą o przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy. 35 tys. złotych straciła starsza mieszkanka Suwałk, którą telefoniczni oszuście przekonali, że jej córka spowodowała wypadek. Pieniądze miały być potrzebne, aby opłacić kaucję.
Do 90-letniej suwalczanki zadzwoniła na numer stacjonarny płacząca kobieta.
Oszustka mówiła "mamusiu ratuj mieliśmy wypadek”. Rozmówczyni przekonywała seniorkę, że konieczna jest wpłata pieniędzy na kaucję. Następnie suwalczanka chcąc pomóc córce, przygotowała wszystkie oszczędności, które miała w domu. Oszuści polecili kobiecie spakować pieniądze i przekazać je "pracownikowi sądu”. Kilka minut później do drzwi mieszkania seniorki zapukał mężczyzna, któremu kobieta, zgodnie z instrukcjami, przekazała pieniądze - mówi kom. Marta Rodzik z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Dopiero po jakimś czasie okazało się, że 90-latka padła ofiarą oszustów.
Seniorka zdziwiła się, gdy skontaktowała się z córką i okazało się, że jest cała i zdrowa. Wtedy kobieta uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustwa i poinformowała o całym zdarzeniu policję - dodaje kom. Marta Rodzik.
Policjanci przypominają, że w takich sytuacjach najważniejsze jest szybko się rozłączyć i skontaktować z bliskimi lub policją.