Radio Białystok | Wiadomości | Chciał kupić ciągnik za fałszywe przelewy. Trafił do aresztu
Dwa miesiące spędzi w areszcie mężczyzna, który podrabiał potwierdzenia przelewów podczas zakupu ciągnika. Maszyna była warta prawie 300 tysięcy złotych.
Jak mówi nadkomisarz Agnieszka Dąbrowska z Policji w Bielsku Podlaskim mieszkaniec powiatu umówił się z firmą sprzedająca, że otrzyma maszynę po wpłacie zaliczki.
Mężczyzna miał wpłacić najpierw 50 tysięcy złotych zaliczki, a następnie w ciągu miesiąca resztę kwoty. 37-latek podrobił potwierdzenie przelewu na kwotę tych 50 tysięcy złotych i wysłał do sprzedającego. Kiedy firma nie otrzymała pieniędzy, mężczyzna tłumaczył, że przelew został zablokowany przez siedzibę główną banku i będzie musiał teraz przelać tę kwotę w trzech ratach - mówi nadkomisarz Agnieszka Dąbrowska.
Kolejne potwierdzenia przelewów mężczyzna również miał podrobić.
Pracownik firmy, kiedy pieniądze nie dotarły, skontaktował się z bankiem. Tam dowiedział się, że takich potwierdzeń bank nie wystawia i nie pracuje w nim osoba, której nazwisko było na dokumentach.
Pracownik firmy poinformował kupującego, że odstępują od umowy i zabiorą mu ciągnik. Wówczas mieszkaniec powiatu bielskiego powiedział, że ciągnik zarejestrowany jest na inną osobę i on nie może podać danych tej osoby z uwagi na ochronę danych osobowych. Kiedy przedstawiciele firmy przyjechali po ciągnik 37-latek odmówił wydania pojazdu - dodaje nadkomisarz Agnieszka Dąbrowska.
Policjanci zabezpieczyli ciągnik i zatrzymali 37-latka.
Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa i podrobienia dokumentów.
Najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.