Radio Białystok | Wiadomości | Zaatakował lekarkę, gdy udzielała mu pomocy medycznej. Teraz odpowie przed sądem
Do trzech lat więzienia grozi mężczyźnie, który w Bielsku Podlaskim miał zaatakować lekarkę pogotowia ratunkowego. Do zdarzenia doszło, gdy kobieta udzielała pomocy medycznej pijanemu 56-latkowi z gminy Wyszki.
Policjanci z bielskiej patrolówki zostali wezwani do pomocy załodze karetki pogotowia.
Ze zgłoszenia wynikało, że 56-latek zaatakował lekarkę, podczas udzielania mu pomocy medycznej. Na miejscu mundurowi ustalili, że medycy przyjechali do mężczyzny, który leżał w pobliżu sklepu, miał problemy z oddychaniem i nie było z nim kontaktu. W momencie, kiedy lekarka wykonywała czynności medyczne, mężczyzna ocknąl się i zaczął ją wyzywać słowami wulgarnymi, a następnie złapał kobietę za nadgarstek i nie puszczał jej ręki. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, agresor uspokoił się - mówi mł. asp. Konrad Karwacki z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Okazało się, że mężczyzna był pijany.
Po zbadaniu przez załogę karetki, 56-latek został zatrzymany przez mundurowych i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia funkcjonariusza publicznego. Zgodnie z kodeksem karnym naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności. Przypominamy, że lekarze i ratownicy medyczni podlegają, podczas swojej pracy, ochronie prawnej takiej samej, jak funkcjonariusz publiczny - dodaje mł. asp. Konrad Karwacki.
O dalszym losie mężczyzny zdecyduje teraz sąd