Radio Białystok | Wiadomości | "Niezwykły czyn zwykłego człowieka". W Białymstoku został upamiętniony Józef Bartoszko
To upamiętnianie prostego, zwykłego człowieka, który wykazał się niezwykłym czynem - powiedział prezydent Białegostoku w tracie uroczystości odsłonięcia tablicy z nazwą skweru w Białymstoku.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Niewielki plac w centrum miasta nosi nazwę Skweru Józefa Bartoszko, który w 1941 roku uratował kilkunastu Żydów z podpalonej przez Niemców Synagogi.
Historyczna i symboliczna chwila w życiu naszego miasta. Honorujemy zwykłego, prostego człowieka, który wykazał się niezwykłym czynem. Pamięć oprawców jest potępiona, a jego pamięć zostaje wywyższona - powiedział podczas uroczystości odsłonięcia tablicy prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Obecna na uroczystości wnuczka Józefa Bartoszko, pani Marta powiedziała, że jej dziadek w rodzinie uchodził za bohatera.
Nie wiem jakbym postąpiła na jego miejscu, wiedząc, że ryzykuję życiem, nie wiem czy zdobyłabym się na taki gest - mówiła dziennikarzom pani Marta dodając, że w jej opinii jej dziadek "zasłużył na takie upamiętnienie”.
Do spalenia przez Niemców kilkuset białostockich Żydów w Wielkiej Synagodze doszło pod koniec czerwca 1941 roku. Zdarzenie to rozpoczęło zagładę ludności żydowskiej w Białymstoku.
Do dziś tego dnia upamiętnia się ofiary tej zbrodni pod Pomnikiem-Kopułą Wielkiej Synagogi przy ulicy Suraskiej.
Teraz w niedalekim sąsiedztwie niewielki skwer nosi imię Józefa Bartoszko, który umożliwił ucieczkę kilkunastu osób z płonącego budynku.
Mija 86 lat od wybuchu II Wojny Światowej. Rocznica tych tragicznych wydarzeń upamiętniana jest także w Białymstoku i Łomży.