Od niedawna turyści płacą za parking przy klasztorze w Wigrach

To może być zaskoczenie dla wielu turystów przyjeżdżających tak chętnie do wigierskiego klasztoru. Od niedawna płatny jest parking przy murach pokamedulskiego kompleksu.

Zarządca obiektu - Fundacja Wigry Pro - chce w ten sposób zbierać pieniądze na pilny remont klasztoru, m.in. na zabezpieczenie przeciekających dachów eremów.

Prezes fundacji ks. Jacek Nogowski podkreśla, że opłata to ofiara na szczytny cel i nie jest obowiązkowa. Nie ponoszą jej zwłaszcza osoby przyjeżdżające do wigierskiego kościoła na msze czy po to, by się pomodlić. Jak mówi, jeśli ludzie wiedzą, na jak ważny cel płacą, to robią to chętniej.

Obowiązkowe są natomiast inne opłaty wprowadzone już kilka lat temu - m.in. za wejście na wieżę klasztorną czy do kościelnych krypt, a przede wszystkim za zwiedzanie papieskich apartamentów. - W Polsce, ale też i w Europie, takie opłaty to sposób na ratowanie zabytków. To nic dziwnego - podkreślają pytani przez nas turyści zwiedzający kompleks.

Pokamedulski klasztor zarządzany od kilku lat przez Kościół to najbardziej rozpoznawalne miejsce na Suwalszczyźnie. Jest "Perłą Regionu", gdzie ściągają turyści ciekawi miejsca, które odwiedził podczas swojej pielgrzymki do Polski Jan Paweł II. Niestety, stopniowo popada w ruinę. W ostatnich latach udało się wykonać niewielką część potrzebnych prac. (rs/zmj)

Zobacz też:
Sąd apelacyjny rozstrzygnie sprawę odszkodowania dla Kościoła ws. kompleksu w Wigrach
Region: Majowe atrakcje na Suwalszczyźnie