Dworzec PKS w Suwałkach zostanie w budynku głównym

Dworzec PKS w Suwałkach miał być zamknięty

Zamieszanie w sprawie dworca PKS w Suwałkach trwało od kilku dni, bo zarząd spółki licząc na oszczędności, przeniósł kasy biletowe do sąsiedniego, dużo mniejszego budynku, kończąc tym samym niespodziewanie dla wszystkich ponad 20-letnią współpracę z Zarządem Budynków Mieszkalnych. Budynek, do którego przeniesiono kasy, jest nieprzystosowany, nie ma także toalety, pasażerowie byli oburzeni i zdezorientowani.

Zarząd tłumaczył decyzję względami ekonomicznymi

Zarząd PKS Nova decyzję tłumaczył względami ekonomicznymi, bo ponoszenie ogromnych kosztów związanych z dzierżawą dotychczasowego dworca, przy jednoczesnym posiadaniu własnego przyległego budynku, było całkowicie nieuzasadnione ekonomicznie - czytamy w odpowiedzi na nasze zapytania. 

Mieszkańcy Suwałk i radni byli oburzeni

Tymczasem oburzenia nie kryli nie tylko pasażerowie, ale także radni miejscy i prezydent Suwałk. Jak podkreślali, na tych decyzjach traci wizerunek miasta. 

Swój jednoznaczny sprzeciw wobec takiego traktowania mieszkańców Suwałk i Suwalszczyzny wyrazili także: wicemarszałek Anna Naszkiewicz i radny województwa podlaskiego Waldemar Kwaterski z Platformy Obywatelskiej. 

W napisanym przez nich oświadczeniu czytamy, że "działania Prezesa Zarządu Spółki PKS Nova wymierzone są w autorytet i wizerunek Miasta, decyzje są także nietransparentne i nieracjonalne w kontekście zrealizowanej inwestycji, jaką była budowa dworca w Białymstoku".

Dworzec zostanie w budynku głównym

Prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz spotkał się w czwartek (29.03) z marszałkiem województwa i prezesem spółki PKS Nova. Wiadomo już, że dworzec wróci do poprzedniego budynku, a pasażerowie będą nadal mogli korzystać z poczekalni i łazienki. Także kasy biletowe wrócą do poprzedniej lokalizacji. 

Po świętach (3.04) zaplanowano spotkanie przedstawicieli spółki PKS Nova z władzami Suwałk oraz zarządem ZBM TBS, żeby ustalić szczegóły dotyczące dalszej współpracy.