Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Czy Zespół Szkół Technicznych w Suwałkach będzie nosił imię Krzysztofa Putry?
autor: Tomasz Kubaszewski
Czy Zespół Szkół Technicznych w Suwałkach będzie nosił imię wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putry, który zginął w katastrofie smoleńskiej? Taki pomysł już parę lat temu zgłosił obecny wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Zespołom szkół nie można nadawać imion
W latach 1972-75 Putra, pochodzący z podsuwalskiego Józefowa, uczęszczał do szkoły zawodowej funkcjonującej w ramach ZST. Dyrektor placówki - Anna Musiałowicz mówi jednak, że sprawa nie jest prosta. Zgodnie z przepisami, zespołom szkół imion nadawać nie można.
Na swoją propozycję wiceminister Jarosław Zieliński nie otrzymał nawet odpowiedzi.
- Dla młodzieży to jest naprawdę dobry wzorzec. Proszę szkolną społeczność o pochylenie się nad tą sprawą - mówi wiceminister o Krzysztofie Putrze.
Dyrektor Anna Musiałowicz zapewnia, że szkoła o byłym absolwencie nie zapomina. W 2010 roku zasadzono tu trzy dęby, z których dwa upamiętniają absolwentów zamordowanych w Katyniu, a jeden właśnie Krzysztofa Putrę. Rok później na terenie placówki powstał obelisk ku czci tych trzech osób.
- Od tego momentu w każdym roku szkolnym na tym skwerze pierwsze klasy mają taką pierwszą lekcję historii - dodaje Anna Musiałowicz.
Przepisy zakazują wprawdzie nadawania imion zespołom szkół, ale można to robić w odniesieniu do placówek funkcjonujących w ramach tych zespołów. Dyrektor Musiałowicz uważa, że imię Krzysztofa Putry mogłaby nosić szkoła zawodowa, którą kończył, czyli obecna szkoła branżowa. Kiedy to nastąpi?
- Za wcześniej o tym mówić, ponieważ szkoła branżowa dopiero się kształtuje - odpowiada dyrektor.
A co na to uczniowie?
- Skończył szkołę zawodową, a potem zrobił wielką karierę polityczną, to może być dla nas wzorem. To jest bardzo dobry przykład, aby iść tym samym kierunkiem - mówią.
W swojej byłej szkole Krzysztof Putra gościł wielokrotnie. Ostatnio na 80-leciu jej istnienia w 2007 roku.
- Brakuje ojca na różnych kanwach - rodzinnych, politycznych (...) brakuje takiej roli autorytetu, do którego można by pójść i prosić o radę - mówił Sebastian Putra.
"Nikt racjonalnie myślący dzisiaj już chyba nie wierzy, że tak potężny samolot spadł na ziemię z wysokości drzewa i rozbił się na 60 tysięcy kawałków".
Mija 8 lat od katastrofy rządowego samolotu TU-154 pod Smoleńskiem. Uroczystości związane z obchodami 8. rocznicy potrwają niemal cały dzień.