Co dalej z dwuhektarową działką obok suwalskiego szpitala psychiatrycznego?

Ksiądz ma taką nadzieję że ją sprzeda szpitalowi.  Ale przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku, któremu szpital podlega, pewni tego nie są.

Działkę fundacja kupiła od urzędu marszałkowskiego w 2001 roku za symboliczne w tym przypadku 70 tys. zł. Miała się tu znajdować wyższa uczelnia. Z tych planów nic jednak nie wyszło. Kilka lat temu doszło do rozmów w sprawie odkupienia nieruchomości na potrzeby szpitala. Jednak zaproponowana przez księdza cena - 1,8 miliona złotych była dla urzędu marszałkowskiego nie do przyjęcia.

Sprawa wróciła niedawno podczas konferencji prasowej prezydenta Suwałk Czesława Renkiewicza.

Trwają rozmowy pomiędzy moderatorem a dyrekcją szpitala psychiatrycznego dotyczące nabycia całej tej działki wraz z budynkiem. Rozmowy prowadzone były również z zarządem województwa podlaskiego, bo ta działka jest dla szpitala psychiatrycznego potrzebna. Najwyższy czas, żeby te sprawy uporządkować. To jest przecież centrum osiedla. Nam z kolei przydałaby się część gruntu pod budowę ścieżki rowerowej.

Ks. Sykulski potwierdza, że rozmowy prowadzone były jeszcze z poprzednim zarządem województwa. Jak mówi, zmierzały one w dobrym kierunku, ale ponieważ w zarządzie doszło do zmian personalnych, finalizację negocjacji przesunięto w czasie. Jednak dyrektor szpitala psychiatrycznego — Bożena Łapińska informuje, że ostatni raz rozmawiała na ten temat w czerwcu ubiegłego roku. Z kolei rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku — Izabela Smaczna dodaje, że po wcześniejszych negocjacjach nie ma żadnego formalnego śladu, a nowy zarząd nie zajmuje się tą sprawą.

| red: mik