Radni opozycji są oburzeni tym, że prezydent Suwałk zrezygnował z budowy trzech ulic w sąsiedztwie bazaru

Radny Sławomir Sieczkowski podkreśla, że jeżeli Suwałki teraz nie skorzystają z rządowych pieniędzy, to później może ich już nie być.

Uważam, że są to istotne dla rozwoju miasta ulice. Mieszka tam coraz więcej osób i pojawia się coraz więcej zabudowań. Decyzja jest to smutna w kontekście zbliżającego się kryzysu. Obawiam się, że później te drogi mogą nie powstać. Skoro są środki z Funduszu Dróg Samorządowych, to warto z nich skorzystać. Miasto zrezygnowało jednak z tych pieniędzy.

Sieczkowski przypomina, że pod koniec kwietnia prezydent Suwałk zapytał radnych o to, jakie inwestycje powinny być realizowane. Na posiedzeniu komisji finansów usłyszał od nich, że chcą budowy dróg na osiedlu przy bazarze.

Ubolewam nad tym, że prezydent nie słucha głosu radnych. Zdecydował sam i inaczej niż mu proponowaliśmy. Gdy rozmawialiśmy o tym na komisji, mówiliśmy mu, że trzeba je realizować. Mieszkańcy zasługują, aby mieć nowe dobre ulice wybudowane z ogromnym dofinansowaniem.

Władze miasta zrezygnowały również z dofinansowania budowy ulicy księdza Jerzego Popiełuszki. Powstaną natomiast ulice - księdza Stanisława Szczęsnowicza, Andrzeja Wajdy, Bolesława Krzywoustego i Bolesława Śmiałego, drogi osiedlowe na tzw. osiedlu Bieryły oraz część trasy wschodniej od Północnej do Wylotowej.

| red: kap