Pogoda pokrzyżowała plany narciarzom w Augustowie

Mówi prezes Centrum Sportu i Rekreacji Paweł Głowacki.

Jeśli ktoś chce pojeździć, to zapraszam na stadion. Tam śnieg poleży być może do końca weekendu. Biegałem koło amfiteatru przedwczoraj. Sytuacja była na 3+. Dziś wygląda to już gorzej. W lasach kilkukrotnie wyznaczaliśmy trasy. Natomiast nie jesteśmy jedynymi użytkownikami tego miejsca. Prowadzone są prace leśne. Przechodzą tamtędy konie. Obecnie nie ma sensu poprawiania tych tras, również z tego powodu, że śniegu jest zwyczajnie za mało.

Inaczej sytuacja wygląda  w ośrodku Szelment. Tam, jak zapewnia prezes - Daniel Racis, ze stoku wciąż można korzystać.

Stoki będą otwarte jeszcze co najmniej przez tydzień. Śnieg się na pewno utrzyma nawet jeśli będzie temperatura około 10 stopni. O ile nie spadnie deszcz, to będzie można szusować na nartach w bardzo dobrych warunkach. Oblężenie jest raczej weekendowe. W tygodniu mamy trochę mniej narciarzy. Śnieg na stokach jest bardzo dobrze ułożony. Trochę go poprawiliśmy ratrakiem. Do tego mamy prawie 10 stopni na górce, więc można się i opalić, i pozjeżdżać na nartach.

Cały czas czynne jest też znajdujące się pod dachem lodowisko w Suwałkach. Ma tak być do końca marca.

Natomiast  w Augustowie lodowisko jest chwilowo zamknięte z powodu wysokich temperatur. Jednak - jak zapewnił nas dyrektor Głowacki - pracownicy będą starali się je uruchomić ponownie i utrzymać jeszcze przez dwa tygodnie.

| red: kap