W Suwałkach trudno jest kupić bilet na autobus komunikacji miejskiej

Jak mówi jeden z nich - Piotr Wasilewski, problem nasilił się, gdy pod koniec ubiegłego roku Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej zdemontowało jedyny biletomat przy ul. Noniewicza.

Przytłaczająca większość suwalczan uważa, że w mieście jest problem z powszechnością i dostępnością biletów autobusowych. Pojawiały się również krytyczne głosy dotyczące kiosku, który znajduje się przy głównym ciągu komunikacyjnym - przy Placu Marii Konopnickiej. Nawet w  godzinach pracy bywa nieczynny. Oprócz tego, godziny otwarcia są niedostosowane do potrzeb mieszkańców. Pracująca osoba nie ma możliwości kupić sobie biletu od godz. 8 do 16 - wtedy, gdy kiosk jest czynny.

W związku z tym młodzi społecznicy wystosowali do władz miasta pismo z apelem o postawienie nowych biletomatów.

Zarówno turyści, jak i osoby, które nie jeżdżą za darmo komunikacją miejską powinny mieć możliwość do pełnej dostępności zakupu biletów. W związku z tym proponujemy, aby w Suwałkach zamontować biletomat. Wnioskujemy, aby pojawił się on w jednym, lub - jeśli finanse na to pozwolą -w kilku miejscach miasta. Nie chcemy, żeby mieszkańcy poszczególnych rejonów czuli się wykluczeni.

Przypomnijmy, że jedyny w mieście i ciągle psujący się biletomat PGK zdemontowało po tym, gdy okazało się, że obsługująca go firma zewnętrzna zbankrutowała.

Przez całą pandemię  użytkownicy komunikacji miejskiej musieli zaopatrywać się w bilety w kioskach lub przez aplikację, bo kierowcy autobusów takiej sprzedaży nie prowadzili. 

Wprawdzie robią to od minionego poniedziałku  (10.05), ale nie da się kupić pojedynczego biletu, a jedynie karnet.

| red: kap