Suwałki: plaga podpaleń traw. Strażacy mają dużo pracy szczególnie wiosną

Pożary suchych traw gasili już w tym roku suwalscy strażacy - wczesną wiosną to prawdziwa plaga. Okazuje się, że podpalaczami są najczęściej mieszkańcy Suwałk, a nie pobliskich miejscowości, jak się powszechnie sądzi.

Suwalscy strażacy w ubiegłym roku gasili prawie 100 pożarów traw. Ponad siedemdziesiąt z nich w samych Suwałkach. Komendant Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach Dariusz Siwicki mówi, że podpalacze nie zdają sobie sprawy, że to zagrożenie dla mieszkańców i ich domów.

Wypalanie roślinnych pozostałości, zwłaszcza w pobliżu dróg często daje się też we znaki kierowcom, gdyż dym ogranicza widoczność. Nietrudno wtedy o kolizję czy wypadek. Strażak dodaje, że razem z wypalaną suchą trawą, płoną często pozostawione w niej śmieci - podpalacz zatruwa także siebie.

Podpalaczom traw grozi więzienie i wysoka grzywna. (brb)

Zobacz też:
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym