Suwałki: Walka ze szpecącymi reklamami

Szpecą zabytki i zasłaniają odrestaurowane kamienice - wielkopowierzchniowe reklamy i banery stają się zmorą Suwałk. Są jednak plany, by problem ten rozwiązać. Remedium ma być wprowadzenie specjalnej klauzuli w umowach z właścicielami budynków.

Problem poruszyła na miejskiej sesji jedna z radnych. Jak zauważyła, wiele zabytkowych kamienic, odrestaurowanych przy udziale miejskich pieniędzy z programu renowacji zabytków zasłaniana jest przez reklamy i banery. Wiele budynków m.in przy ulicy Kościuszki jest w ten sposób oszpeconych - wyjaśnia radna Anna Ruszewska.

Jej zdaniem banery zasłaniają m.in. detale architektoniczne, balkony, gzymsy i elewacje.

Chociaż ustawa z 2003 roku o ochronie i opiece nad zabytkami ma regulować problem wieszania reklam, tablic i napisów, to zapisy ustawy ciężko jest wyegzekwować przez administratorów budynków - zauważa radna. Przez to zabytki nie mogą odzyskać swego pierwotnego wyglądu.

Wkrótce, problem ten ma być w Suwałkach rozwiązany. Prezydent miasta Czesław Renkiewicz zapowiedział, że przy udzielaniu kolejnych dotacji na renowację zabytkowych budynków w umowie znajdzie się odpowiedni zapis zakazujący zasłaniania odnowionego obiektu reklamami.

W budżecie miasta na prace konserwatorskie przy renowacji zabytków przeznaczono 200 tys. złotych. (is/koi)